Ponieważ już za tydzień święta, postanowiłam opublikować moją tegoroczną wishlistę. Trochę szkoda, że w zeszłym roku takiej nie robiłam, bo mogłabym podsumować czy dostałam to, co chciałam, czy nadal nie mam tej rzeczy albo czy coś mi się 'odwidziało' ;)

      Możecie natomiast zaglądnąć do mojej świątecznej wishlisty 2014. Powiem Wam, że przez te minione dwa lata każdy punkt z niej został spełniony. Czarny zegarek dostałam wtedy na święta, lustrzankę kupiłam kilka miesięcy później ze swoich oszczędności i niewielkiej pomocy taty, kokosowe masełko dostałam rok później na mikołajki (i swoją drogą zbytnio się z nim nie polubiłam), podobny szalik ze zdjęcia zamówiłam przez internet i chodzę w nim do tej pory, a podgrzewacz do rąk i bawełnianą torbę również otrzymałam na kolejne mikołajki.

      I nie, święta to nie tylko prezenty - upominki traktuję jako taki miły dodatek. Wishlistę robię natomiast też dlatego, że trochę rzeczy uzbierało mi się do kupienia i w ten sposób mogę to wszystko zebrać w całość i się tym z wami podzielić :)

      W tym roku w mojej wishliście przeważają kosmetyki. Marzy mi się pomadka K lips w odcieniu milky brown, na którą poluję już od kilku tygodni i dosłownie w żadnym rossmannie nie mogę jej dostać! Chciałabym także wypróbować kokosową maskę do włosów z Lady Spa, paletkę Naked Chocolate, a także ciasteczkowy mus z Nacomi, który ma już moja siostra, a jego zapachowi wprost nie można się oprzeć ♥ Ostatnią rzeczą na liście jest statyw i w końcu muszę zebrać się, żeby go kupić, bo kiedy nie ma mi kto zrobić zdjęć, często tworzę z różnych przedmiotów 'piramidki': stawiam na krześle pudełka, książki czy cokolwiek innego, a zwieńczeniem takiej wesołej piramidki jest właśnie mój aparat :D

A jak wygląda Wasza świąteczna wishlista? :)