Jeżeli martwi się nie żywią, to czemu żywi się martwią?

Martwienie się na zapas? To chyba jest już wpisane w naturę człowieka. Często przejmujemy się tym co będzie w dalszej lub bliższej nam przyszłości, stresujemy się i stajemy się jednym wielkim kłębkiem nerwów, co nie wpływa korzystnie przede wszystkim na nasze samopoczucie, a także zdrowie i wygląd zewnętrzny. Więc dlaczego wciąż się martwimy, mimo że niesie to ze sobą tyle negatywnych konsekwencji?



Najprościej mówiąc, jeżeli w naszym małym uporządkowanym świecie, nagle pojawi się jakiś czynnik, który narusza nasz porządek, wywołuje to u nas niepokój i obawy związane z tym, jak dalej będzie on funkcjonował. I to normalne, że zaczynamy myśleć i szukać rozwiązania, aby na nowo odbudować tę, wbrew pozorom, kruchą konstrukcję. Więc co w tym złego?




Jeżeli nie odbiegamy z naszymi myślami zbyt daleko i kreujemy w swojej głowie ogólny zarys przewidywanych sytuacji - to nic. Wiadomo, że są takie sprawy, kiedy naprawdę musimy się poważnie zastanowić i rozwinąć każdą myśl, przykładowo rozważając decyzję o wyborze kierunku studiów, ale jeśli rozpatrujemy w najdrobniejszych szczegółach każdą opcję i dla  b ł a h o s t e k , typu A jak mój budzik rano nie zadzwoni i się spóźnię?, to pochłania nam to mnóstwo czasu, energii i niepotrzebnych nerwów. I tak, w tym jest już coś złego. 





Często na zapas rozmyślamy o tym, co się przydarzy, jak będzie wyglądał kolejny dzień, a w rezultacie zwykle bywa tak, że nie było to konieczne, gdyż potoczył się on zupełnie inaczej, niż tego chcieliśmy. I co z tego? Wieczorem najczęściej i tak stwierdzamy, że wszystko poszło lepiej niż planowaliśmy. 




Więc zamiast zamartwiać się i przejmować rzeczami, na które bezpośrednio nie mamy wpływu, po prostu dajmy sobie na wstrzymanie. Zostawmy czasem pustą lukę po to, by wypełnić ją spontanicznością. 







CONVERSATION

34 komentarze:

  1. Ja jestem osobą, która nie potrafi się nie martwić. Biorę do siebie byle błahostkę...
    Śliczne zdjęcia! :)


    NOWY POST NA FABRYCE MIĘTY KLIK! :))

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja czasem martwię się aż za często.
    Genialny płaszczyk!
    nutellaax.blogspot.com [KLIK]

    OdpowiedzUsuń
  3. zalezy o co chodzi, czasem się wcale nie martwię, a czasem martwię się aż za dużo
    cudowne zdjęcia:)
    nickyjxo.blogspot.com Mój blog!KLIK

    OdpowiedzUsuń
  4. ja ostatnie dużo się martwię ;)
    http://jestemfolta.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Genialny tytuł posta. Osobiście dość często się martwię, jednak czasem jest to stresujące.. Ładne zdjęcia :) Miłego weekendu, polinska.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Cudowny strój.
    http://parkspati.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja się czasem za dużo martwię. Śliczna stylizacja. :)
    http://lady-kala.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo pozytywny post!
    Śliczny strój :3
    dusiiiak.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  9. Każdy się martwi, to nasza domena. Martwię się więc jestem. Czasem wystarczy jednak uśmiechnąć się i powiedzieć "dzisiaj jest fajne, jutro też będzie fajne, a budzik na pewno zadzwoni" :)

    Ładnie wyglądasz :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podoba mi się to pozytywne nastawienie! I dziękuję :)

      Usuń
  10. Piękny płaszczyk , kliknęłam i dziękuję za pomoc u mnie ;**
    http://kasjaa.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  11. Każdy się martwi i tak będzie dalej, ale "raz kocia śmierć" więc z pewnych sytuacji warto skorzystać by spełnić dane marzenia. Ładna stylizacja :)
    http://dziennik-ali.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  12. dziękuję za odwiedziny i komentarz
    kliknęłam
    slicznie wyglądasz

    OdpowiedzUsuń
  13. Obserwuję i zapraszam też do mnie :)).

    Masz całkowitą rację, nie powinniśmy tyle się martwić. Ja np. często się boję, że mój budzik rano nie zadzwoni itd. To bez sensu. Ostatnio staram się jednak mieć bardziej spontaniczne życie i powiem ci, że to cudownie niczym się nie martwić. Irytują mnie ludzie którzy WSZYSTKIM się przejmują, każdym zakazem i nakazem i nie mają ani trochę ciekawego życia. Masz cudownego bloga :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Świetny post! Można przy nim przemyśleć parę spraw :)

    rilseee.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  15. Kliknęłam w shensheide, byłoby miło gdybyś zaobserwowała m ojego bloga :)

    OdpowiedzUsuń
  16. fajny plaszcyk krata teraz w modzie!
    http://zielonoma.blogspot.it/2015/01/pink-skull.html

    OdpowiedzUsuń
  17. Człowiek za dużo czasu poświęca na zamartwianie i rozmyślanie. Taka nasza natura. Zdjęcia świetne:) Zapraszam do mnie na nowy post http://cyfrowasparkle.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  18. Pozytywne podejście do życia, to najlepsze podejście! :)

    Fajny blog, będę zagladać, zapraszam do siebie ;)
    http://datewithfit.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  19. Bardzo ładna sesja. Ja często się martwię. :/

    little-jay999.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  20. Zazwyczaj jestem szczęśliwą osóbką, ale kiedy przychodzi taki jeden znienawidzony dzień potrafię znaleźć najmniejszy błąd jaki zrobiłam w ciągu dnia i użalać się na sobą, chociaż dzień był udany. Może wkrótce zmieni się to na lepsze i nie będę rozmyślać nad byle błahostką.

    zapraszam http://nicola-nik-blog.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  21. Ja mam taką naturę , że martwię się wszystkim za bardzo :( No ale próbuję to zwalczyć :D

    izilleys.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  22. Wow zazdroszczę wspópracy na czym to polega odpiszesz na mego e-maila mela121@onet.pl ?
    Obserwacja za obserwacja na blogu Kochana? (Nie na google )
    Jeśli się zgadasz zacznij pierwsza i poinformuj a na pewno się odwdzięczę !
    Udanych ferii <3

    OdpowiedzUsuń
  23. Bardzo fajny post i świetne zdjęcia :)
    http://czarnykleks.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  24. Ja ostatnio miałam taki okres w życiu gdzie wszystko sprawiało, że się martwiłam. Głównie szkoła i oceny, natomiast teraz się z tym uspokoiłam i przyjęłam, że to co ma się zdarzyć i tak się zdarzy. :)

    duo-jessie.blogspot.com <-- KLIK

    OdpowiedzUsuń
  25. nie martwmy się, bierzmy życie takim jakie jest :)
    mogłabym prosić o poklikanie? to tylko chwilka :)
    http://czillen.blogspot.com/2015/01/romwe.html

    OdpowiedzUsuń
  26. Ja jestem obecnie idealnym przykładem osoby zamartwiającej się, ale wynikło to przez problemy ze zdrowiem. W innych przypadkach zachowuję zawsze stoicki spokój :D

    kobiecezrodelko.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  27. jakie sliczne zdjecia :)
    ja zawsze sie zamartwiam na zapas :(

    http://joannaruminska.blogspot.co.uk/

    OdpowiedzUsuń
  28. świetny post, już sam tytuł mnie zaciekawił. świetnie piszesz!
    http://variouseverything.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  29. Cudowny post ♥. Jest naprawdę bardzo mądry i daje do myślenia :).
    Jesteś wspaniałą dziewczyną :3. Piękne zdjęcia *.* Pozdrawiam cieplutko!

    http://julia-its-not-too-late.blogspot.com/
    Zapraszam do mnie :).

    OdpowiedzUsuń

statistics

Back
to top