Zostaję syrenką + nie kupuj halloweenowych masek!


Mój najlepszy strój na tegoroczne Halloween to będzie właśnie strój różowej syrenki. Zawinę się w ten cieplutki kocyk przypominający płetwę, zaparzę ciepłą herbatkę i będę nadrabiać filmowe zaległości♥ To mój idealny sposób na spędzenie tego święta.

A tak na poważnie, to zastanawiam się dlaczego Halloween tak bardzo zaczyna przenikać do Polski. Ja ogólnie nie przepadam za klimatem tego święta i mimo, że lubię od czasu do czasu chodzić na imprezy, to w tym czasie ich unikam, bo wszędzie tematem przewodnim są właśnie przebieranki za czarownice i inne takie straszne potworki. A mnie to nie kręci. 

W sklepach natomiast mnóstwo różnych creepy masek, pełno motywów dyni i innych tego typu duperelek. W jednym z marketów widziałam nawet zwykłe cukierki na wagę, które były tam od zawsze, ale jednak tym razem przy stoisku już była karteczka z napisem 'Halloweenowe'. No cóż, marketing to jednak marketing, ale widocznie takie coś już działa na ludzi i zachęca do kupna właśnie w tym sklepie. No bo te cukierki są przecież halloweenowe!



Ogólnie, to wracając do tematu tych masek, słyszałam ostatnio w radiu o przypadku halloweenowych masek dla dzieci, które okazały się być śmiertelnie niebezpieczne! Ponad 20 tysięcy masek przybyło z Chin do Łodzi i właśnie u nas w Polce przeszły kontrolę, po czym okazało się, że zawierają rakotwórcze substancje, których stężenie było wielokrotnie przekroczone w stosunku do norm! W lekkim przypadku mogły doprowadzić do astmy lub zaburzeń układu nerwowego. Dla mnie to jest jakaś masakra i ja trzymam się z dala od tego całego halloweenowego szumu. No bo pomyślcie jak by mogło się to skończyć, gdyby te maski faktycznie weszły do obrotu w naszym kraju! A ile takich trafiło już do Polski i nie zostało uprzednio skontrolowanych...









CONVERSATION

16 komentarze:

  1. Ale cudowny kocyk! Wydaję mi się że Halloween jest tak rozpowszechniany, ponieważ jest to kolejny zysk dla rynku:)
    MELA BLOG

    OdpowiedzUsuń
  2. Lubię jesień i ten dyniowy klimat, ale te straszne maski i przebrania też mnie denerwują i nie obchodzę Halloween ;) Masz rację, nie wiem co to święto robi w Polsce, wgl nie pasuje to tutaj :D co innego w USA...
    Świetnie wyglądasz, boska syrenka!

    OdpowiedzUsuń
  3. Zazdroszczę Ci tego koca! Koniecznie muszę sobie taki kupić. :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Mój słodziak

    OdpowiedzUsuń
  5. dla mnie Halloween to nic złego, jeśli wszystko odbierane jest z umiarem. Super kocyk :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jejku nigdy nie przekonam się chyba do tych ogonów. :D Mimo, że uwielbiałam kiedyś H2O haha.

    mój blog :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Syrenkowy kocyk jest prze genialny ! Muszę sobie taki sprawić :D

    Mój blog KLIK

    OdpowiedzUsuń
  8. super post :)
    Mam podobną płetwe
    rilseee.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  9. Świetny jest ten kocyk. Ja też nie rozumiem mody na Halloween, jednak dla dzieciaków jest to prawdziwa atrakcja. Obserwuję. :)

    Mój blog

    OdpowiedzUsuń
  10. Jeju, nie miałam o tym pojęcia. To straszne, że przez maski zrobione zapewne z jak najtańszego materiału mogło się wydarzyć wiele złego :( Ja wolę sama wykonać sobie 'maskę' kosmetykami. Dodatkowa frajda i mogę wykazać się artystycznie :) Też mam w domu syreni ogon. Mój jest fioletowy :D

    im-dollka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  11. Też miałam kupić sobie taki kocyk, jest świetny :3. Nie słyszałam nic o tych maskach, dobrze, że je sprawdzili.
    http://modoemi.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  12. Masakra z tymi rakotwórczymi maskami.. A kocyk cudny! :)

    Pozdrawiam :)
    www.mybloggingtravel.pl

    OdpowiedzUsuń
  13. Pięknie Ci w tym stroju syrenki:) O tych maskach przekażę dalej, dobrze że o tym piszesz.

    OdpowiedzUsuń

statistics

Back
to top