Mój najlepszy strój na tegoroczne Halloween to będzie właśnie strój różowej syrenki. Zawinę się w ten cieplutki kocyk przypominający płetwę, zaparzę ciepłą herbatkę i będę nadrabiać filmowe zaległości♥ To mój idealny sposób na spędzenie tego święta.
A tak na poważnie, to zastanawiam się dlaczego Halloween tak bardzo zaczyna przenikać do Polski. Ja ogólnie nie przepadam za klimatem tego święta i mimo, że lubię od czasu do czasu chodzić na imprezy, to w tym czasie ich unikam, bo wszędzie tematem przewodnim są właśnie przebieranki za czarownice i inne takie straszne potworki. A mnie to nie kręci.
W sklepach natomiast mnóstwo różnych creepy masek, pełno motywów dyni i innych tego typu duperelek. W jednym z marketów widziałam nawet zwykłe cukierki na wagę, które były tam od zawsze, ale jednak tym razem przy stoisku już była karteczka z napisem 'Halloweenowe'. No cóż, marketing to jednak marketing, ale widocznie takie coś już działa na ludzi i zachęca do kupna właśnie w tym sklepie. No bo te cukierki są przecież halloweenowe!
Ogólnie, to wracając do tematu tych masek, słyszałam ostatnio w radiu o przypadku halloweenowych masek dla dzieci, które okazały się być śmiertelnie niebezpieczne! Ponad 20 tysięcy masek przybyło z Chin do Łodzi i właśnie u nas w Polce przeszły kontrolę, po czym okazało się, że zawierają rakotwórcze substancje, których stężenie było wielokrotnie przekroczone w stosunku do norm! W lekkim przypadku mogły doprowadzić do astmy lub zaburzeń układu nerwowego. Dla mnie to jest jakaś masakra i ja trzymam się z dala od tego całego halloweenowego szumu. No bo pomyślcie jak by mogło się to skończyć, gdyby te maski faktycznie weszły do obrotu w naszym kraju! A ile takich trafiło już do Polski i nie zostało uprzednio skontrolowanych...
Jakie słodkie zdjęcia <33
OdpowiedzUsuńBlog x Facebook x Instagram x Bloglovin
Ale cudowny kocyk! Wydaję mi się że Halloween jest tak rozpowszechniany, ponieważ jest to kolejny zysk dla rynku:)
OdpowiedzUsuńMELA BLOG
Calkiem mozliwe :)
UsuńPiękna ta syrenka ! <3
OdpowiedzUsuńLubię jesień i ten dyniowy klimat, ale te straszne maski i przebrania też mnie denerwują i nie obchodzę Halloween ;) Masz rację, nie wiem co to święto robi w Polsce, wgl nie pasuje to tutaj :D co innego w USA...
OdpowiedzUsuńŚwietnie wyglądasz, boska syrenka!
Zazdroszczę Ci tego koca! Koniecznie muszę sobie taki kupić. :D
OdpowiedzUsuńMój słodziak
OdpowiedzUsuńdla mnie Halloween to nic złego, jeśli wszystko odbierane jest z umiarem. Super kocyk :)
OdpowiedzUsuńJejku nigdy nie przekonam się chyba do tych ogonów. :D Mimo, że uwielbiałam kiedyś H2O haha.
OdpowiedzUsuńmój blog :)
Syrenkowy kocyk jest prze genialny ! Muszę sobie taki sprawić :D
OdpowiedzUsuńMój blog KLIK
super post :)
OdpowiedzUsuńMam podobną płetwe
rilseee.blogspot.com
Świetny jest ten kocyk. Ja też nie rozumiem mody na Halloween, jednak dla dzieciaków jest to prawdziwa atrakcja. Obserwuję. :)
OdpowiedzUsuńMój blog
Jeju, nie miałam o tym pojęcia. To straszne, że przez maski zrobione zapewne z jak najtańszego materiału mogło się wydarzyć wiele złego :( Ja wolę sama wykonać sobie 'maskę' kosmetykami. Dodatkowa frajda i mogę wykazać się artystycznie :) Też mam w domu syreni ogon. Mój jest fioletowy :D
OdpowiedzUsuńim-dollka.blogspot.com
Też miałam kupić sobie taki kocyk, jest świetny :3. Nie słyszałam nic o tych maskach, dobrze, że je sprawdzili.
OdpowiedzUsuńhttp://modoemi.blogspot.com
Masakra z tymi rakotwórczymi maskami.. A kocyk cudny! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
www.mybloggingtravel.pl
Pięknie Ci w tym stroju syrenki:) O tych maskach przekażę dalej, dobrze że o tym piszesz.
OdpowiedzUsuń